Kolejny facet będzie miał super niespodziankę ;-) Marta zgłosiła się do mnie w celu wykonania bardzo kobiecego prezentu dla swojego Ukochanego. Ponieważ Ukochany jest mężczyzną niezwykle wymagającym, mającym jasno określone gusta i upodobania, miałyśmy poniekąd ułatwione zadanie, choć z drugiej strony nie mogłam zbytnio poszaleć. ;-) No ale cóż zrobić, klient nasz pan ;-)
Marta jest niesamowitą osobą-pracuje, studiuje, jest delikatna, wrażliwa a jednocześnie dokładnie wie, czego chce. Idealne zestawienie! Wszystkim fotografom życzę takich modelek, praca z Martą była prawdziwą przyjemnością i mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy. :-)
A teraz zdjęcia:
Jeśli marzysz o niepowtarzalnych, zmysłowych i romantycznych zdjęciach jest to miejsce właśnie dla Ciebie. Każda z nas jest piękna, czasem tylko w natłoku codziennych spraw gdzieś nam się to piękno gubi... Na moich sesjach wspólnie staramy się je wydobyć, podkreślić, sprawić byś poczuła się jak prawdziwa gwiazda. Zadbamy o perfekcyjny makijaż, odpowiedni dobór dodatków, scenerię a później... tylko dobra zabawa! Zajrzyj do mojej galerii a potem...wszystko zależy od Ciebie. :-)
O mnie
- Buduar Blog
- Warszawa, mazowieckie, Poland
- Witaj na moim blogu. Jestem fotografem, jest to moja wielka pasja i ogromna przyjemność. W mojej fotografii staram się wydobyc piękno z ludzi, pokazać ich inaczej niż widzą siebie na codzień...
0-600 381 948
Mój fotoblog ogólny
środa, 22 kwietnia 2009
sobota, 18 kwietnia 2009
Agata-sesja buduarowa
Miałam chyba najbardziej intensywny tydzień w życiu- próby kwartetu, spotkania z klientami, studyjna sesja do portfolio, sesja buduarowa w moim ulubionym hotelu a jutro chrzest maluszka. :-) Dziś więcej luzu więc zabieram się za nadrabianie zaległości blogowych.
Agata to urocza i przesympatyczna osóbka, już podczas pierwszego spotkania złapałyśmy dobry kontakt tak więc sesja była czystą przyjemnością. Zaczęło się od małej komplikacji - kiedy dotarłam do studia okazało się, że moja rezerwacja nie została zmieniona i możemy zacząć dopiero za godzinę. A ja jak na złość musiałam skończyć o czasie bo spieszyłam się na własny koncert, który beze mnie by się po prostu nie odbył! Postanowiłyśmy więc z Agatką przenieść się do pobliskiej kawiarni i żeby nie tracić czasu tam zrobić makijaż. Dla obsługi stanowiłyśmy pewnie niezłą rozrywkę ale co tam... efekt się liczy. :-) Agata wyglądała zjawiskowo i mam nadzieję, że narzeczony padnie trupem (nie dosłownie oczywiście) z wrażenia. Niestety zdjęcia zostały poddane cenzurze i mogę Wam pokazać tylko kilka, resztę zobaczy tylko mąż Agaty. :-)
Zachwyciła mnie ta sukienka-też chcę taką!!
A dla osób które obawiają się sesji zdjęciowych mam dowód na to, że nie taki diabeł straszny-moje modelki często umierają ze smiechu i naprawdę trudno mi nad tym zapanować ;-)
A to mój ulubiony portret a'la Julianne Moore:
Agata to urocza i przesympatyczna osóbka, już podczas pierwszego spotkania złapałyśmy dobry kontakt tak więc sesja była czystą przyjemnością. Zaczęło się od małej komplikacji - kiedy dotarłam do studia okazało się, że moja rezerwacja nie została zmieniona i możemy zacząć dopiero za godzinę. A ja jak na złość musiałam skończyć o czasie bo spieszyłam się na własny koncert, który beze mnie by się po prostu nie odbył! Postanowiłyśmy więc z Agatką przenieść się do pobliskiej kawiarni i żeby nie tracić czasu tam zrobić makijaż. Dla obsługi stanowiłyśmy pewnie niezłą rozrywkę ale co tam... efekt się liczy. :-) Agata wyglądała zjawiskowo i mam nadzieję, że narzeczony padnie trupem (nie dosłownie oczywiście) z wrażenia. Niestety zdjęcia zostały poddane cenzurze i mogę Wam pokazać tylko kilka, resztę zobaczy tylko mąż Agaty. :-)
Zachwyciła mnie ta sukienka-też chcę taką!!
A dla osób które obawiają się sesji zdjęciowych mam dowód na to, że nie taki diabeł straszny-moje modelki często umierają ze smiechu i naprawdę trudno mi nad tym zapanować ;-)
A to mój ulubiony portret a'la Julianne Moore:
wtorek, 7 kwietnia 2009
Ula-sesja buduarowa
Dużo się ostatnio dzieje ale powolutku postaram się wklejać zaległe sesje. Na początek Ula - bizneswoman a przy tym piękna i przemiła kobieta. Ula prowadzi gabinet dermatologii estetycznej, wprost idealne miejsce dla pań pragnących zadbac o urode a przy tym zrelaksowac się i zapomnieć o codziennym stresie. Szczegóły na www.forbeauty.com.pl Zresztą wystarczy spojrzeć na Ulę, jest najpiękniejszą wizytówką swojej firmy!Sesję zaplanowałyśmy w podwarszawskim domu mojej modelki, urzekła mnie sypialnia oraz sofa w salonie-genialne do tego typu zdjęć! Zabawa była jak zwykle wspaniała, towarzyszyła nam dzielnie córka Uli-Ola, którą czasami wykorzystywałam jako asystentkę. :-) Z Ulą spotkam się jeszcze na sesji plenerowej a póki co zapraszam do oglądania nowych zdjęć:
Subskrybuj:
Posty (Atom)